Dzisiaj obniżyłem zawieszenie na bazie sprężyn -60mm.
Dlaczego tak?
Sprężyny założyłem ze względu na koszt - 230zł 2 szt. Chcę w ten sposób przekonać się czy warto inwestować w gwintowane zawieszenie, czy bedzie mi odpowiadał taki "konfort jazdy" :D. Jeśli wszystko się sprawdzi, to wleci gwint ;).
Kurier przywiózł Jamex'y.
Dlaczego te spreżyny to pisałem wyżej, firma itp. nie miała dla mnie znaczenia.
Czytałem różne opinie na ich temat i zauważyłem jedynie negatywne od osób bardzo wymagających ;).
Wymiana przebiegła bez wiekszych problemów, jedna śróba lekko dała się we znaki ;).
Samemu raczej nie da się tego zrobić ;), zawsze przydaje się dodatkowa para rąk.
Auto ustawiłem na koziołkach, od razu zdiąłem oba koła.
Odkręcam kluczem 21 dwie nakrętki i mocowanie przewodów hamulcowych. Troche trzeba wylać WD40 żeby póściło ;).
Z góry odkręcam nasadką 13 dwie śróby i można wyciągać amortyzator :).
Teraz niezbędnym narzędziem jest ściągacz do sprężyn. Skręcamy sprężynę i z góry odkecamy 19 oczkową nakrętkę przytrzymując imbusem od środka. Zaznaczyłem to na zapożyczonym zdjęciu bo sam nie zrobiłem ;). Też musiałem się naszarpać żeby to odkręcić więc polecam i w tym przypadku użyć WD40 :).
Widać różnicę na samych sprężynach? ;)
Nie ma co się rozpisywać jak składałem to do kupy bo robi się to w odwrotnej kolejności :D.
Po założeniu wszystkiego wygląda to tak:
Wszystko pasowało jak należy. Czas jaki mi to zaczęło to ok. 2,5h na obie strony oczywiście bez pomocy kolegi nie dał bym rady :).
Do końca tygodnia postaram się opisać jak się jeździ, jaki jest "komfort jazdy" :D itp. oczywiście dodam też zdjęcia ;).
----------------------------------------------------------------------------------------------
Parę zdjęć:
Kiedyś:
Dzisiaj:
Różnicę jak dla mnie widać, efekt jest taki jak sobie założyłem ;). 17" powinny wejść bez problemu, bez zjadania nadkoli, ale o tym przekonam się już niedługo ;). Na chwile obecną mozna zmieścić jeszcze rękę między oponą a błotnikiem.
Zawieszenie na dziurach zachowuje się podobnie jak gwint (mam porównanie z kolegi VW Lupo). Na większych dziurach czasem dobija amortyzator. Sprężyny są sztywne. Dużo lepiej jeździ się w zakrętach. Trzeba się przezwyczaić żeby nie dojeżdzać kołami do krawężników jak kiedyś przy parkowaniu tylko na wyczucie dokładką ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz